Święty spokój cenniejszy od pieniędzy
Żyjemy w czasach, w których kredyty bankowe są nieodłącznym elementem ludzkiej egzystencji.
Co druga osoba potrzebuje kredytu. Mniejszego, na drobne wydatki lub potężnego kredytu hipotecznego, dzięki któremu można zakupić tzw. własne cztery kąty. Bardzo dobrze, że mamy takie możliwości. Niejeden z nas, bez kredytu nie mógłby spać spokojnie.
Tylko czy kredyt gwarantuje spokojny sen?
Nie do końca. Biorąc kredyt rozwiązujemy swój problem. Jednak niestety na to miejsce pojawia się nowe zmartwienie. Co jeśli stracę pracę? A jeśli zachoruję? A może zechcę wyjechać na stałe? Coraz to nowe pytania pojawiają się naszych głowach obciążonych kredytem. Na szczęście i na to mamy już rozwiązanie. Ubezpieczenie kredytu pozwala nam odetchnąć z ulgą, ponieważ ma za zadanie ograniczenie ryzyka związanego z pożyczką oraz spłatą kredytu. Znawcy tematu i analitycy bankowi twierdzą niejednogłośnie, że takie ubezpieczenie faktycznie jest potrzebne, inni zaś odrzucają ten pomysł, uznając za bezsensowny koszt dodatkowy. Niektóre banki traktują ubezpieczenie jako konieczny i obowiązkowy element kredytu. Tylko czy rzeczywiście powinniśmy się na to godzić? Czy ubezpieczenie daje nam gwarancję spokoju? Każdy z nas musi już indywidualnie poradzić sobie z tym problemem, najlepiej konsultując go ze swoim, zaufanym doradcą.
Najnowsze komentarze